przez 4 tygodnie byłam prawie mamą... się zesrało...
:(
związek też się zesrał...
z różnych względów kazałam mu się spakować i wyprowadzić... zwłaszcza zaś z jednego wzdlędu - zbliżającej się wówczas granicy 04-07-2008 i odpierdalania przez niego jazd z tego powodu... i niepewności, która się pojawiła - w tę czy w tę stronę... a może, gdyby nie deadline? buehehehehe, szooook... i przedszkole...
z powodu anonimowych telefonów od wiadomej osoby też... i w ogóle, DUPA DUPA DUPA
wtorek, 08 lipca 2008, wredna_zmija