nogi mi za szybko nie wyrehabilitują, ale miejsce w kolejce jest naprawdę imponujące :D najpierw naiwnie nie doliczyłam się cyfr i zaczęłam trzy tysiące osiemset oczekujących dzielić na ilość miejsc we wszystkich sanatoriach (szybko sobie przyjęłam ile to może być tych wszystkich miejsc) ale drugi rzut oka na moje miejsce w kolejce odarł mnie z wszelkich złudzeń...
plan A raczej nie wypali. uruchamiam wiec plan B. to już ostatni jaki mam za pazuchą w kwestii rehabilitacji kończyny. nie nie. nie mam ani znajomej ani kochanka w nfz. ba, nie mam nawet żadnych znajomości ani kochanków na portierni w centrali nfz. będę działać po całkowitej legalności.
a! nfz prosi mnie w swoim uprzejmym piśmie abym uprzejmie informowała o wszelkich zmianach w stanie mojego zdrowia. gdybym na przykład uprzejmie umarła to należy nfz uprzejmie zawiadomić, a oni pośpiesznie roześlą listowne powiadomienia do wszystkich tysięcy oczekujących w kolejce za mną, ze dzięki memu uprzejmemu zejściu oni są o krok bliżej term, solanek i maksikaza
poniedziałek, 31 marca 2014, anulina