Magdalenka - grupa modlitewna
QR code for this recording:
wypełniając 7. Uczynek miłosierny co do duszy (patrz
Katechizm Kościoła Rzymskokatolickiego: Modlić się za żywych i umarłych) i połączeni w Duchu św. z papieżem Franciszkiem i biskupami naszymi Kościoła św.
oraz pozostając ekumenicznie ze wszystkimi ludźmi dobrej woli w kontakcie nie
tylko przez internet, modlimy się - każdy jak chce, lub potrafi, za dusze w czyścu
cierpiące, a w szczególności za dusze:
ks. kard. Józefa Glempa , który w porozumieniu
z papieżem jp2 , ks. Karolem Wojtyłą z Wadowic, wysłał trzech księży
rzymskokatolickich do podpisania cyrografu z diabłem wcielonym 1989 r. w
Magdalence w żydokomunistę, który upostaciowił się przy zawieraniu tej
szatańskiej zaiste, antypolskiej zmowy we willi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
PRL, jak diabeł we wierszu Adama Mickiewicza Pani Twardowska w karczmie Rzym, w
osobie gen. Czesława Kiszczaka działającego nie samodzielnie, w pojedynkę, lecz
w zbrojnym związku przestępczym, jak uznał to po latach sąd w Rzeczypospolitej
Polskiej, z gen. Jaruzelskim i z innymi żydokomunistycznymi złoczyńcami.
Katechizm św. Kościoła Rzymskokatolickiego naucza
wszystkich wierzących, że Dziewięć grzechów cudzych obciąża nas wszystkich,
Wyznawców Jezusa Chrystusa, syna Boga żywego, w związku z Grzechami wołającymi o
pomstę do Nieba, ciążącymi na niesłowiańskiej etnicznie duszy Józefa
Glempa działającej za namową takiej samej duszy Wojtyły, po matce obcej;
rozmyślne zabójstwo dokonane z woli żydokomunistów na osobach ks. Popiełuszki,
ks. Suchowolca, ks. Zycha i wielu, wielu innych, Bogu ducha winnych Polaków nie
zostało wszak niestety uznane przez wspomnianych tu ludzi Kościoła, hierarchicznych
zwierzchników zamordowanych kapłanów, za przeszkodę uniemożliwiającą zawarcie
bandyckiej zmowy w Magdalence, przez takich samych zepsutych moralnie ludzi jak
ci, którzy za Stalina poszli na współpracę z ubowcami, żeby tylko zatwierdzić
dla swojej wygody i dla zagłady św. Kościoła Rzymskokatolickiego, jako kompromis
zawarty z diabłem, tzw. księży patriotów, agentów i pracowników szatańskiego
Urzędu Bezpieczeństwa, zatrudnionych na pozycjach fałszywych kapłanów
Jezusa Chrystusa dla potrzeb żydokomuny sprawującej w Polsce władzę od czasu
napadu na Polskę 17 września 1939 r. , dla korzyści materialnej opływających w
dostojeństwa i dobrobyt, dostojników Kościoła św.
Papież Franciszek jeszcze jako kard. Bergoglio nie
poszedł w Argentynie na wódkę w Magdalence i nie wysłał żadnych trzech księży na
tajne spotkanie z generałem, który jak Jaruzelski w Polsce i jak przed wojną Piłsudski w 1926 r. w maju, dokonał w Argentynie
antypaństwowego, bezbożnego zamachu stanu na władzę państwową, która zgodnie z
nauczaniem katolickim pochodzi jak każda władza państwowa od Boga. Kardynał
Bergoglio nie wypił brudzia ze złoczyńcą ,
jak bezbożnik Michnik, syn żyda Szechtera stuknął się kieliszkami wypełnionymi
alkoholem ze żydokomunistą Kiszczakiem i terrorem perory chamskiej
zakrzyczał Polaków i Katolików, którzy grzech synów szatana ośmielili się nazwać
po imieniu grzechem.
Nie zakrzyczy dzisiaj ukryty żyd, kryptosyjonista w
Polsce modlitwy Polaka za dusze w czyścu cierpiące, albowiem wczoraj papież
Franciszek przyjął na półgodzinnym spotkaniu najważniejszego żyda z Izraela,
prezydenta Peresa a ten żyd godny, który na youtube przyznaje nie bez kozery:
wykupiliśmy wszystko, Polskę, Węgry, Czechy... obsadzony na najwyższym
stanowisku państwowym, jak widać i słychać, nie tylko na Bliskim Wschodzie,
obiecał Zastępcy Chrystusa na Ziemi udać się nazajutrz na modły do Asyżu , więc
albo przekonwertował chytrze po cichu, albo w Asyżu mają żydy synagogę piękną
tak samo, jak we Warszawie a może nawet i w samym Rzymie, gdzie nie poznałem a
szkoda, sakralnego piękna miejsca z jednego tylko powodu, bo nie
wpuszczono nas wtedy za darmo, byłem ze świadkiem, drugą osobą, kiedy
akurat jako turysta, katolik i Polak, chciałem wejść tam w celach modlitewnych,
chociaż gotów byłem przez szacunek dla inaczej wierzących zdjąć sandały nawet i
kurz otrzepać z czego trzeba, jak zrobiłem to niegdyś przed wejściem do meczetu
we Frankfurcie, włosy na głowie przyczesać dłonią albo i przykryć chusteczką z
rogami związanymi w supełki jak Jurek przykrył na cmentarzu, po którym
oprowadzał mnie niegdyś w Krakowie, albowiem nachodziłem się już wówczas dosyć
po Wiecznym Mieście i w ten dzień przedostatni mojej wycieczki prywatnej,
dwutygodniowej, indywidualnej pielgrzymki Poety Polski do antycznego Rzymu Marka
Aureliusza, chciałem znużony spocząć w skupieniu, przepisowo na babińcu, w ciszy
przemawiającej z dołu milczeniem Tory ukrytej w szafie schowanej w ścianie domu
modlitwy, za ciężką zasłoną przetykaną gęsto złotymi i zielonymi nićmi,
informując mnie przy tym uprzejmie, że do synagogi w Rzymie, w której Jan Paweł
II pokłonił się historycznie braciom starszym, swoim we wierze Chrystusowej, jak
to ten papież z dalekiego kraju proroczo nazwał, albowiem wejść można do
synagogi w Rzymie tylko i wyłącznie przez Muzeum Synagogalne, do którego trzeba
jednak wcześniej wykupić w tym celu bilet wstępu, a to była dla mnie wtedy
fortuna, miliony lirów, nie umiałem w pamięci przeliczyć, jak Murzyn od którego
kupiłem dzień wcześniej, okazyjnie na pchlim targu przy bazylice na Lateranie
figurkę słonia z malachitu na szczęście tylko za dziesięć marek niemieckich,
których on nie umiał sobie przeliczyć na liry, ale miał nadzieję zrobienia
dobrego geszeftu, opartą o zaufanie do mocy i wiary do wartości waluty
niemieckiego państwa, które po wojnie przeżyło cud gospodarczy i przerosło samo
siebie do potęgi, przy pomocy Planu Marshalla, więc ja nie będąc spragniony
oglądania żydowskich skarbów muzealnych, albowiem cudze bogactwa mnie nie w
głowie, nie kieruje mną chciwość; niech sobie wykupują i mają przejściowo, jeśli
tak lubią; wszystko można przecież zawsze odebrać, z powrotem uznać w
parlamencie za zbrodnię a w Kościele za grzech. A następnie jako nielegalne
wszystko można upaństwowić, żeby sprywatyzować swoim, uczciwym, nowym
właścicielom, jak sprywatyzowała żydokomuna nielegalnie po Magdalence
pożydowskie kamienice w Bytomiu, Krakowie, Piotrkowie Trybunalskim i w całej
zresztą Polsce, bo hierarchia kościelna, Glemp z Dziwiszem, Wojtyłą i Skworcem,
na grzechy cudze zezwoliła (popełniając 3. z 9. grzechów cudzych, tzn. obcych)
nie tylko w Magdalence, w grzesznym porozumieniu z innymi popełniając Grzech
wołający o pomstę do Nieba, grzech trzeci w kolejności w tej działce, jak mawia
Lech Wałęsa, który Matkę Boską nosi w klapie: Uciskanie ubogich, wdów i sierot po zabitych Polakach na Wybrzeżu w
1970 r. i przed kopalną Wujek w grudniu 1981. Wszystkie grzechy, a nie tylko wspomniane tu przeze mnie grzechy
cudze i wołające o pomstę do Nieba, domagają się zadośćuczynienia, księże
arcybiskupie Katowic.
Modlimy się za dusze w czyścu cierpiące
Z Panem Bogiem
Z Frankfurtu nad Menem ze słowiańską duszą swobodną
mówił Stefan Kosiewski https://shoudio.com/user/sowa/status/6961
modląc się za papieżem naszym Franciszkiem z dalekiego
kraju i za biskupem Franciszkiem-Piotrem z Limburga nieopodal Frankfurtu,
urodzonym we wieloledzietnej rodzinie chłopskiej na wsi pod francuską granicą;
Siostro i Bracie w Chrystusie Panu,
Polko i Polaku kliknij za tym Niemcem: To
lubię!
Stań za biskupem moim na fejsbuku, Biskupem Limburga, kapłanem Jezusa
Chrystusa, bo Zbawienie w Panu i nie ma Zbawienia poza Kościołem
Rzymskokatolickim, jak przypomniał ostatnio Franciszek, Bóg zapłać mu za to, że
potępił tym samym fałszywy ekumenizm posoborowy jp2; Poznacie ich po owocach ich
działania, jak drzwo poznaje człowiek.
http://sowa.quicksnake.org/Polnisches-Kulturzentrum/Magdalenka-20130501-Stefan-Kosiewski-w-dzien-sw-Jozefa-Wyej-uniesmy-ramiona-ciesle-ZR-FO173-ZECh
środa, 01 maja 2013, reakcja