
PRODUKCJA : USA \ KANADA \ NOWA ZELANDIA \ RPA
ROK : 2009
REŻYSERIA : NEILL BLOMKAMP
GATUNEK : SCIENCE FICTION
WYSTĘPUJĄ : SHARLTO COPLEY
KENNETH KNOSI
MANDLA GADUKA
LOUIS MINAAR
VANESSA HAYWOOD
DAVID JAMES
RECENZJA: Nad Johannesburgiem zawisł statek obcych. Wszystkich kosmitów, nazwanych 'Krewetkami' umieszczono w Dystrykcie 9, zadbano o leki i pożywienie, ale... w ten sposób stworzono getto, gdzie zaczęła się rodzić zbrodnia i przestępstwo. Mieszkańcy Johannesburga się boją, dlatego żądają wyrzucenia stąd obcych i agencja MNU zaczęła procedury wysiedlenia obcych, chcąc odsunąć ich od ludzkiego miasta. Zatem pod wodzą Wikusa Van De Merwe agenci wraz z żołnierzami zaczynają przemierzać slumsy z nakazem przesiedlenia. Zaczynają się zamieszki, przeszukania - agenci natykają się na wiele różnych, ciekawych rzeczy - magazyny broni, nielegalne szopy rozrodcze, tajne laboratoria. Wikus narażony jest na wrogie działanie nie tylko obcych, ale i różnych substancji - wieczorem zaczyna chorować. Zostaje zatrzymany do zbadania, ale w pewnym momencie buntuje się i ucieka. Zaczyna się pościg - nie tylko o życie Wikusa, ale i o coś znacznie ważniejszego. Odcięty od rodziny, zaszczuty, Wikus zaczyna rozumieć sytuację obcych... Co gorsza, choroba postępuje.
Nieprawdopodobny film. Pomysł z osadzeniem filmu s-f na Ziemi w naszych czasach i wpakowanie wszystkich do getta, to pomysł iście przebiegły. Choć kilka lat wcześniej Blomkamp nakręcił krótki wstęp do tego filmu, 'Alive in Joburg', teraz rozwinął swój pomysł w pełnometrażowy obraz. W zasadzie mogłoby to się dziać gdziekolwiek indziej i niekoniecznie z obcymi w roli głównej, ale prościej wtedy zrozumieć mechanizmy, które chce pokazać reżyser. Bardzo wyraźnie widać tu 'pomoc', jaką dają organizacje rządowe - wątpliwe sposoby zapewnienia podstawowych potrzeb kończą się patologiami i ogólnym niezadowoleniem. Wspaniały film, dający dużo do myślenia.
OCENA:
niedziela, 11 listopada 2012, nomaderro